Go to ...

Okiem Chutornika

... z dorzecza Wisłoka

RSS Feed

Ofensywa


Czasem mam wrażenie, że żyję w kilku równoległych wymiarach. Jeden świat to jakaś futurystyczna kraina pełna myślących robotów, nie myślących ludzi, dziewczyn z penisami, chłopców przeżywających pierwsza menstruacje, kosmitów, inceli, jednorożców. Drugi świat to świat strategicznych nalotów, wielkich bitew materiałowych, mobilnych krematoriów. Jakbym żył jednocześnie w czasach Star Treka i w tej gorszej połowie XX wieku. Może mam schizofrenię? Nie, to po prostu Europa 2023 roku. Na jej wschodnim krańcu szykuje się wielkie uderzenie. Być może właśnie się zaczyna.

Gdy 24 lutego zeszłego roku zaczynała się pownomasztabna Europejczycy zamarli. Wydawało się, że po tygodniu, dwóch będzie po wszystkim. Minęły tygodnie, miesiące. Mit Drugiej Armii Świata zastąpiła wizja rosyjskiego sołdata uzbrojonego w zardzewiałego kałacha i reklamówkę z granatami. Rosję zaczęto lekceważyć. Nie pierwszy raz w historii Moskwicini dostawszy na wstępie tęgie baty uczą się na własnych błędach. Nauczywszy kontratakują. Tymczasem ukraińskie wojsko jest coraz bardziej wyczerpane. To nie prawda, że Ukraińcy mają ludzi, nie mają broni. Prawda, że zmobilizowali ogromne siły, ale prawdą jest też to, że mnóstwo poległo. Mnóstwo zostało inwalidami. Zaś wszyscy są już zmęczeni. Szemrają, złości ich Batalion Łódź. Nie wiecie co to za jednostka? To wszystkie osoby penisododatnie, albo po dawnemu mężczyźni w wieku poborowym przebywający poza Ukrainą. Ci, którzy z różnych względów nie wrócili po wybuchu wielkiej wojny. Pracują, studiują, piją piwo, bzykają, po prostu żyją. Czy dziwić się temu gniewowi?

Teraz popatrzmy na sprawę z drugiej strony. Powiedzmy, że wszyscy kawalerowie-obywatele Ukrainy, bezdzietni, bez niedołężnych rodziców itp. , o dobrym stanie zdrowia i w wieku 17-45 lat, przebywający obecnie w polskim mieście Łódź wrócą jutro na Ukrainę. Co zrobić z taką Łódzką Brygadą? Kto ma ich zorganizować, wyszkolić, uzbroić? Po co kolejna brygada lekkiej piechoty? Do obrony? To jeszcze. Do kontrofensywy już nie bardzo. Ukraina to nie Iran lat 80-tych. Ukraina to kraj jedynaków. I jak sądzę w tej zapowiadanej wielkiej rosyjskiej ofensywie nie chodzi o zdobycie Charkowa, Kramatorska czy innej Połtawy. Chodzi o to żeby jak najwięcej ukraińskich matek straciło swego jedynego syna. O to żeby jak najwięcej ukraińskich dzieci nigdy już nie zobaczyło swoich ojców. O to, żeby ukraińskie kobiety zaczęły głośno krzyczeć skończcie tą wojnę, niech to się już skończy. Kremlowscy zaś chętnie usiądą do stołu rokowań. Zgodzą się na rozsądny kompromis. Kompromis…to będzie niezmywalna hańba dla całego Zachodu. To My Zachód wyhodowaliśmy tego smoka. To My dopuściliśmy do tej wojny. Na Nas spada więc kolektywna odpowiedzialność.

P. S.

Taka uwaga do wszystkich zwolenników radykalnej elektryfikacji motoryzacji. Wyobraźcie sobie, że wszystkie cywilne auta na Ukrainie w 2022 były by elektrykami. Jak dowieziono by mąkę do piekarni po dużym rosyjskim ataku na tzw. infrastrukturę krytyczną? Furmankami czy taczkami 😉 ?

P. S. 2

Lub też erozja ukraińskiej woli oporu będzie postępować powoli. Z miesiąca na miesiąc coraz większym zrozumieniem będzie się patrzyć na postawy typu załatwił sobie wyjazd do Polski, zdrowy był ale na komisji miał mocne papiery że zdrowy itd. Tymczasem najlepsi, najbardziej ideowi, najbardziej skłonni do poświęceń zginą.

One Response “Ofensywa”

  1. wiesia
    29 stycznia 2023 at 18:06

    Dobre spostrzeżenia, ofiarę z życia złożą patrioci.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *