Go to ...

Okiem Chutornika

... z dorzecza Wisłoka

RSS Feed

O sztuce

Pomysły na wieczór

Co można robić w długie styczniowe wieczory? Można ubrać na głowę latarkę czołową, a na nogi narty. Ruszyć na długi nocny spacer. Niestety z nieba pada w tym momencie nie biały puch a zimny deszcz. Spacer jest, i owszem, możliwy lecz raczej uciążliwy niż przyjemny. Cóż więc robić? Oglądnąć Jakiś dobry film. Epicki, długi, poruszający.

Przedzimowe lektury

Za oknem zima, pół-zima, późna jesień. Pogoda Północy… 1/3 w 3 podejściach. Teraz pora na pozostałe 2/3 Kot Uczony zalecił notatki poczynić Jak już ponotuję i pomyślę to i coś napiszę…

Znikając w czytaniu

A skoro już napisałem (prawie) wszystko to znikam w czytaniu. Czytanie świetna sprawa, choć najbardziej lubię gdy mi czytają. Jeszcze lepiej, gdy śpiewają. Dlatego epos uważam za najwyższą ze sztuk. Pieśń ujdzie cało! Kalevala, Pieśń o Pułku Igorowym, Pieśń o Rolandzie, Kroniki Galla Anonima, Epos o Nartach, Legendy Arturiańskie i Dzieła Homera – takie to

Koncepcje

Mawiają, że lepiej mieć jakąkolwiek koncepcje niż jej brak, a tym bardziej anty-koncepcję. Koncepcją tej strony było tworzenie e-sylvy. Hybrydy czasopisma, dziennika, notatnika i soszjalmediowej ściany. Czuję, że ten pomysł wypalił się. Trzeba znaleźć nowe idee i nowe pomysły. Znajdą się. Najważniejsze wpisy z okresu III 2015 – X 2021 znajdziecie tutaj: https://chutornik.pl/category/pdf-19-21/ P.S. Czas

Słuchowiska o „Barbarossie”

Ostatnio sporo czytam uszami, niczym dawni, niepiśmienni królowie. Główny temat – wojna Niemiec Hitlera z Sojuzem Stalina. Co za fascynująca, pełna zwrotów akcji i straszliwa historia! Dwa supermocarstwa zwarte w śmiertelnym starciu. Heroiczny epos i jednocześnie ostatnie kręgi piekieł. Jak się już dostarczenie nasłuchałam, a jeszcze coś poczytam, siądę do pisania. Tytuł roboczy wpisu „Imperia

Po robocie

Przychodzę dziś (no właściwie wczoraj) ze zmiany i odpalam telewizor. Do kolacji. A na ekranie telewizora „Pluton”. Myślę sobie – fajnie w końcu oglądane ten film do końca. Ostatni raz oglądałem go jak miałem 9 lat. Niestety ciotka Lucyna stwierdziła w połowie filmu, że jest nieco zbyt brutalny dla chłopca w tym wieku. Więc musiałem

Na Sanockim Zamku

P.S. Wpis „o wilku”, który miał ukazać się w poniedziałek został skończony i opublikowany już w sobotę 😉

Jaskółki modlą się o deszcz

Rozsypująca się rządowa armia nie umiejąca walczyć bez powietrznego parasola amerykańskiego lotnictwa. Masowe dezercje. W końcu wejście tryumfujących partyzantów do stolicy. Dym palonych papierów unoszący się nad podwórcami ambasad. Upadek Kabulu w 2021 r. jako żywo przypomina inne wydarzenia z całkiem niedawnej historii. Zdobycie Mosulu w 2014 przez ISIS. Zajęcie tego samego Kabulu przez mudżahedinów

Older Posts››